To zależy! Zależy od mięsa, które wędzimy.
Każda część tuszy wieprzowej jest inna. Różnią się strukturą oraz zawartością tłuszczu.
Najszybciej wyciągamy z wędzarni wędliny najdelikatniejsze. Takie jak polędwiczka i malutkie szynki.
Jest to mięso o najwrażliwszej strukturze, ponieważ właśnie te mięśnie są najrzadziej „uruchamiane” przez świnię. To dlatego tak rozpływają się w ustach!

Potem przychodzi czas na boczki oraz polędwicę. Boczek zawiera dużo tłuszczu, który łatwo się nagrzewa i przenosi temperaturę na resztę mięsa. Polędwica zaś, jest długa i cienka, dzięki czemu temperatura łatwo wnika w głąb wędliny.